niedziela, 4 kwietnia 2021

 Witam w ten świąteczny wieczór, życzę miłego wypoczynku i wszystkiego najlepszego . Otrzymałam już laptopa po naprawie , więc mogę co nieco napisać.

Słuchałam na You Tube wykładu Krisa Rudolfa o jego dwukrotnej śmierci klinicznej i przypomniały mi się dwa wydarzenia z  mojego życia. Były to dla mnie sprawdziany jak zareaguję na możliwość odejścia stąd w trybie powiedzmy natychmiastowym. Może zainteresują Cię drogi czytelniku moje zdarzenia.

Pierwsze zdarzenie to medytacja. Wydarzyła się jakieś 20 lat temu. Nie wiem ile z tego zapamiętałam ,ale postaram się odtworzyć jak najdokładniej.

Znalazłam się przed wzniesienie porośniętym zieleniutką trawą. Postanowiłam wejść na górę. Znalazłam się na obrzeżach wulkanu. Jego brzegi były szare. Zaczęłam schodzić w dół. Było tutaj dość ponuro, wydobywające się gazy i płomienie co rusz. Nie bałam się. Ogień nie parzył, ja w tym momencie stawałam się ogniem. Gdy zeszłam na sam dół zobaczyłam rzekę , a na niej łódź. W łodzi stał w pozycji wyprostowanej , ze skrzyżowanymi rękami na klatce piersiowej mężczyzna, jak z tych obrazków egipskich. Nazwałam go wtedy Hadesem, ale nie wiem czy to był on. Zaprosił mnie do łodzi. Wsiadłam. Woda była granatowo-czarna i ciągle jakby mieszała się. Była to rzeka Styks, czyli rzeka przemian i transformacji. W miarę  jak płynęliśmy woda zmieniała się na coraz czystszą. Nie było między nami żadnej rozmowy. Gdy dopłynęliśmy do końca podróży woda była czystym światłem, wpłynęliśmy do czystego światła. Zanim wyszłam z osłupienia, usłyszałam pytanie : Zostajesz czy wracasz?

Wybrnęłam z tego zaskoczenia, jak mi się wtedy wydawało w bardzo inteligentny sposób.

Zapytałam czy to już mój czas. Usłyszałam że nie .Mogę wracać. Bardzo gorąco podziękowałam i zapytałam czy mogę jeszcze kiedyś tutaj powrócić. Usłyszałam , że tak i zaczęłam powracać.

Gdy wracałam to ja byłam światłem ,które oświetlało moją drogę powrotną. Dopłynęłam do miejsca z którego rozpoczęłam podróż, odstawiłam łódź i zaczęłam wychodzić tą samą drogą , którą przybyłam. Na powierzchni u podnóża góry ,położyłam się na trawie, bardzo gorąco dziękowałam za to doświadczenie. 

Widocznie wywarło to ogromne wrażenie na mnie, skoro jeszcze teraz tak dobrze pamiętam to wydarzenie.


Drugie, to był sen. Ja bardzo rzadko pamiętam sny. Jeżeli pamiętam , to są to bardzo znaczące dla mnie wskazówki.

W śnie byłam na lotnisku i szukałam mojego samolotu, którym miałam udać się w podróż . Nie wiedziałam gdzie mam lecieć. Zobaczyłam gdzieś z boku samolot, nie było przy nim podróżujących, miał tylko wysunięte schody. Wiedziałam, że to ten. Podeszłam, zaczęłam wchodzić po schodach na górę. Na pokładzie przywitał mnie bardzo serdecznie personel, poukładali moje bagaże. Byłam zdziwiona, że ich tyle mam. Dzisiaj domyślam się, że to były moje doświadczenia, które mogłam zabrać ze sobą.

Przyjęli mnie jak jakąś bardzo ważną osobę, ale na pokładzie nie było nikogo tylko ja i personel.

Pytali czy jeszcze czegoś potrzebuję. Nie potrzebowałam, ale pytałam dlaczego nie odlatujemy.

Usłyszałam - czekamy na rozkaz do odlotu kapitanie.

O matko, to niby ja miałam dać rozkaz do odlotu?

Tak, to ja . No to lecimy.

Silniki zaczęły pracę , rozgrzewały się ,moje serce zaczęło wraz z nimi przyspieszać. Zaczęło już zdrowo szaleć i zapaliła mi się lampka o jaką to podróż chodzi. 

Zapytałam czy mogę jeszcze odwołać ten lot. Usłyszałam , że tak. Silniki zatrzymały się , uspakajało się też moje serce. Wiedziałam, że ten samolot jest tylko do mojej dyspozycji i zawsze tu będzie na mnie czekał. Podziękowałam za to doświadczenie. Obudziłam się zszokowana. Serce jeszcze długo wracało do normalności. Wiem też, że gdybym nie zatrzymała tego lotu , to dzisiaj bym nie pisała tego tekstu, ani niczego innego przez ostatnie jakieś 4 lata. 

Ciekawe było to , że nie byłam wystraszona, odebrałam to jak coś naturalnego. Jedynie miałam problem z wyciszeniem serca, ale wróciło szybko do normy.

To może już dość na dzisiaj, do następnego razu.

poniedziałek, 1 marca 2021

Parę wskazówek , jak oczyścić linie rodowe z trudnych programów .

 Na początku  pragnę wyjaśnić , że oczyścić linie  rodowe, wcale nie znaczy, że wszystko co niesympatyczne zostanie usunięte. Pewne programy są nam dane do przepracowania i z tych nie będziemy uwolnieni, bo zakłóci to nasz program rozwoju. 

Tylko to , co już jest większości przepracowane może być przetransformowane. Proponuję  nie zniechęcać się i poświęcić trochę czasu dla swojej linii rodowej , zawsze to będzie dużo łatwiej Tobie i Twoim najbliższym. Jeżeli będziesz miał z tym trudności, to może lepiej zwrócić się do kogoś , kto potrafi poprowadzić Cię i pomóc w tym oczyszczeniu. 

Nie jest to sprawa  łatwa, wymaga odrobinę pracy i silnego postanowienia, że popracuję  nad swoim życiem i już. 

        Zaproponuję Ci przemyśleć , jakie programy "królują" w waszej rodzinie, jakie są najbardziej uciążliwe. Podpowiem parę programów jakie najczęściej towarzyszą  w większości  linii rodowych.

     Są to programy :

       - uzależnień od alkoholu, narkotyków, hazardu, gier komputerowych.........

      - niskiego poczucia własnej wartości,

     - zadłużenia, kredyty (życie na czyjś koszt),

    -oceniania, krytykowania, szydzenia z ludzi, program prześmiewcy, 

    - złe traktowanie partnera, rodziny, ludzi,

     - rola ofiary, 

     - życie w zakłamaniu, fałszu,

    - utrata dzieci, zdrady,

   - rozwody, rozpady związków

   - ucieczka w choroby, uzależnienie od chorób (chęć zwrócenia na siebie uwagi, brak uwagi ze strony najbliższych)

   - program strachu o wszystko, 

   - zamknięcie się na życie, ludzi, wyobcowanie, (brak odwagi na stawienie czoła przeciwnościom),

   -program życia w ubóstwie,

   - program nieudacznika życiowego,

   -nadużywania władzy,

   - zamartwiania się, 

   - lenistwa, lekceważenia obowiązków,

   - nie zasługuję na nic co wartościowe,

   - pieniądze szczęścia nie dają, pieniądze są brudne,

   - trzeba ciężko pracować, żeby się utrzymać,

Takich przykładów może być bardzo dużo, sami pomyślcie , co jeszcze występuje w waszych rodzinach. Sami będziecie wiedzieli co na pierwszym miejscu umieścić.

Ułożyłam taki tekst do moich przodków :

                                                             LIST

Do 1-go Przodka z linii Ojca, który rozpoczął program np. bicia i znęcania się psychicznego nad dziećmi, partnerem życiowym.

Pragnę cię poinformować, że mogę zrozumieć Twoje postępowanie. Wiem też jak było Ci ciężko, bo sama byłam w takiej sytuacji. Nie obwiniam Cię. Dziękuję za pokazanie mi tego programu, ale od tej pory przestaje on dla mnie istnieć w mojej linii rodowej i jest wykasowany z pamięci komórkowej. Rozpuszczam go , a wszystkie miejsca po nim wypełniam najczystszą miłością i światłem. Zastępuje go radością życia, kreatywnością , przedsiębiorczością i spokojem wewnętrznym. Wybaczam i zapominam. Tobie również przekazuję Miłość . Bądź szczęśliwy.

                                                                    swój podpis

 Taki sam list pisałam do linii rodowej matki.  Po napisaniu kilku listów, z kilkoma programami przygotowałam  odpowiedni talerz, świeczkę  i z bijącym , radosnym sercem spalałam te listy. W sercu miałam przekonanie, że moje linie rodowe zostały uzdrowione, wolne od ciężkich programów utrudniających życie.

Może okazać się , że masz problem z napisaniem , że sama miałaś taki problem. Pomyślałam , że tak naprawdę nie wiemy jakie "grzeszki" wymyślaliśmy kiedyś tam. Jeżeli jednak masz z tym problem , możesz sama ułożyć swój list , taki , jaki będzie zgodny z Twoim sercem.

                     Myślę , że na dzień dzisiejszy wystarczy , to i tak ogromny zakres pracy jaki należy wykonać. Życzę cierpliwości oraz ogromnej ulgi w waszym życiu. 



poniedziałek, 22 lutego 2021

Porozmawiajmy o myślokształtach i takich tam.....

       Witam cieplutko . 

Pragnę przedstawić Wam dzisiaj trochę informacji na temat  myślokształtów.

 Jeżeli skupiamy przez dłuższy czas myśli na jednym temacie , wówczas powstaje twór energetyczny , który zaczyna żyć w naszym polu. Zasilany naszą energią , bo my jesteśmy stworzycielami tego myślokształtu.

 Gdy dość intensywnie myślimy o danym temacie zaczyna realizować nasze usilne myśli . Wszystko jest w porządku jeśli nasze myśli są kreatywne i zmierzają w pozytywnym kierunku.

 Natomiast myśli podążające w negatywnym kierunku już takie miłe nie mogą być. Jeżeli wysyłamy je w kierunku konkretnych ludzi , mogą skomplikować im życie. Mogą też skomplikować życie nadawcy , ponieważ odbiorca o wysokich wibracjach nie przyjmie takich niskich i negatywnych życzeń , muszą powrócić do ....nadawcy.  Ponieważ takie myślokształty , tworzymy dość często bez zastanowienia, bo nie każdy z nas kontroluje swoje myśli i panuje nad nimi , warto wiedzieć jak pozbyć się  ich w sposób szybki i bez problemu. Naszych myślokształtów nikt inny nie może usunąć tylko my sami. To my jesteśmy ich stwórcami , więc tylko my możemy je zwolnić.

 Zwróć uwagę , że ich zadaniem jest zrealizować nasze pragnienia, o których intensywnie myślimy. Jeżeli to pozytywne marzenia , dążenie do upragnionego celu (nie można osiągać bezwzględnie swoich celów kosztem innych) to wszystko jest w porządku , jeżeli coś niesympatycznego lepiej nad tym popracować.

 Warto wówczas usiąść w spokoju, wyciszyć się . wykonać parę spokojnych oddechów , poprosić , aby kryształowo - diamentowa energia popłynęła ze Źródła  Wszelkiego Stworzenia i wypełniła nas. Poprosić również aby wypełniła naszą przestrzeń życiową , wówczas podziękować wszystkim myślokształtom ,które mają negatywne zabarwienie i przeszkadzają w naszym rozwoju. Poczuj jak unoszą się z Twojego pola energetycznego i pchnij je do Źródła. Poślij je do Źródła Wszelkiego Stworzenia do przetransformowania .Kiedy już zostaną przetransformowane, niech powróci ich energia do Ciebie. W końcu to Twoja energia. Przy wdechu wypełnij się nią. Jeżeli jest jej dużo , weź kilka wdechów, aż przyjmiesz całą Twoją energię.

 Poczuj wolną przestrzeń wokół siebie , wypełnij ją boską miłością.

 Można tak codziennie.  Np. wieczorem podziękuj tym myślokształtom , które stworzyliśmy bez świadomego udziału, bo myśli krążyły w jedną i drugą stronę. Podziękuj i odeślij do Źrodła.

Kontrolując codziennie lub raz w tygodniu nasze myślokształty, stworzysz wolną przestrzeń dla czystej boskiej Miłości . Dzięki temu Twoje wibracje będą wzrastały w miarę jak będziesz dbał o czystość swoich myśli. 

Warto również poczyścić swoje linie rodowe, o tym następnym razem.

Pragnę jeszcze zaznaczyć , że wszystkie moje propozycje pochodzą tylko z moich doświadczeń, nie musisz trzymać się kurczowo moich wskazówek.  Posłuchaj co Twoje serce mówi na ten temat, jeżeli jest to zgodne z tymi wskazówkami , to zapraszam  do pracy nad sobą. 

niedziela, 14 lutego 2021

Jakie nastroje w Internecie.

 Kochani , przeglądając ostatnio parę filmików na YouTube muszę przyznać ,że włos jeży się na głowie.  Strach na dziesięć tysięcy sposobów. Kto bardziej potrafi wzbudzić strach , ten uważa się za ważniejszego. 

 Moja propozycja jest taka , żeby uciekać od wszystkich takich przepowiadaczy jak najdalej. Przecież to co myślimy to nam się dzieje. Należy bardzo ostrożnie dobierać to co czytamy i czego słuchamy. Mało ,że w mediach totalna hipnoza  na temat korony, izolowania ludzi , ogłupianie , że maseczki pod którymi ludzie duszą się ratuje nam życie itd., to ostatnio oglądałam filmik na tematy jak to żyjemy sterowani .

Prawda jest taka ,że każda młoda cywilizacja potrzebuje opiekunów ,którzy poprowadzą ją w miarę prawidłowym kierunkiem rozwoju. Dlatego jest taka cywilizacja nadzorowana , sprawdzana przez wyższe cywilizacje. Jest to zupełnie naturalnym procesem we Wszechświecie. Jest też prawdą , że jesteśmy młodą cywilizacją, dlatego mieliśmy przydzielonych opiekunów.

 Niestety, nadzór nad nami był przydzielony bardzo niefortunnie cywilizacji z Oriona, czyli Gadom. Przedstawili bardzo piękny plan rozwoju dla nas, jak to będą nas wyprowadzać na wyższe poziomy rozwoju. Rada Galaktyczna uwierzyła , a oni nie zrealizowali ani jednego punktu , natomiast złamali wszystkie możliwe prawa boskie wobec nas. Dlatego, w grudniu , kiedy skończyła się  ich" prezydencja", zostaliśmy przejęci pod inny nadzór, cywilizacji bardzo wysoko rozwiniętej. Ziemia przeszła na wyższy poziom świadomości , ale my jako ludzkość niekoniecznie zdaliśmy egzamin. Dlatego teraz muszą zrobić wszystko ,żeby nadrobić to co Gady nam poblokowały. Jak Wam się wydaje , czy bez ich ingerencji , podpowiadania , prowadzenia jesteśmy w stanie sami zrozumieć , że należy wyplenić wszystkie stare nawyki ? To są bardzo głęboko zakodowane programy . Gady bardzo starali się , żeby nas odciągnąć od właściwej drogi  i w ogromnym procencie udało się im to. Jest jeszcze bardzo dużo brudu i bagna gadziego do posprzątania , żeby można było ruszyć do przodu .

Straszenie, że jesteśmy w grze , w której jesteśmy odgórnie na  sznureczkach prowadzeni to już mistrzostwo świata . Dlaczego nie krzyczeli kiedy Gady nas ogłupiały i programowały w negatywnym kierunku ? Dlaczego nadal straszą na różne sposoby zamiast podawać rozsądne rozwiązania ?

Podawanie tysiąca sposobów jak nie powinno być , a jest bez podania chociażby jednego sposobu na rozwiązanie, to celowe działania , żeby nas nadal utrzymywać w strachu.  To nadal podtrzymywanie gadzich programów. To ich metody , trzymania ludzi w strachu i ogłupieniu. Nie dajcie się, słuchajcie tylko pozytywnych wiadomości ,które was budują ,a nie rujnują wam spokój . Tylko uwierzcie ,że nadchodzą nowe czasy, podążajcie za zmianami na lepsze, nie dajcie się ogłupiać medialnej hipnozie. Pan Bóg dał nam mózg, po to żebyśmy go używali. Zacznijmy myśleć samodzielnie , nie dajmy się ogłupiać programom siejącym strach. Wierzę z całego serca w ludzi , że obudzimy się , uwierzymy ,że jesteśmy dziećmi Boga, że każdy z nas nosi w sobie Iskrę Bożą , wystarczy tylko sobie o tym przypomnieć , albo tylko w to uwierzyć.

Wierzę w ludzi , bo Bóg nie stworzył bubli. Jesteśmy istotami doskonałymi , pełnymi mocy .Dajmy sobie tylko szansę uwierzyć w to , a wtedy w błyskawicznym tempie będziemy w złotym wieku dla ludzkości. Szkoda przeciągać i zastanawiać się czy to prawda . Zamiast zastanawiać się , po prostu zróbmy to .Tylko uwierzmy w to co mamy od Boga.

BARDZO WIERZĘ W WAS!!!!


czwartek, 11 lutego 2021

Witam ponownie po dłuższej przerwie.

                        

Tytułem kolejnego sprostowania.

Czas w jakim teraz żyjemy pędzi w tempie kosmicznym. Trudno nadążyć za zmianami. Jeszcze chwilę temu pisałam ,że energie Archanielskie to sztuczna inteligencja. Przepraszałam ,że wprowadziłam Was w błąd itd.

 Kochani , tak  to prawda. Energie Archanielskie to programy. Otrzymywałam tak ogromną pomoc z ich strony ,bo po to były stworzone. Pisałam jak trudno było mi rozstać się z nimi.

Mam bardzo dobrą wiadomość. Zmiany jakie teraz galopują wymagać będą ogromnej pomocy i prowadzenia ludzi w nowym kierunku rozwoju . W związku z tym energie , czy jak ktoś woli programy Archanielskie zostały przeprogramowane ,aby były dostosowane do nowych wymagań w pomocy dla ludzi. Uważam ,że to bardzo dobra wiadomość ,bo pomoc jakiej udzielali była nieoceniona.

Jeżeli ktoś początkuje w pracy nad sobą to trudno od razu pracować na bardzo wysokich wibracjach. Łatwiej będzie zaczynać od prowadzenia i z biegiem czasu przestawiać się na coraz wyższe wibracje Źródła.

Cieszę się ,że mogę wszystkie niemiłe wiadomości ponownie odwołać i pozostawić Wam do dyspozycji propozycje pracy z Archaniołami. Wiem ,że brzmi to trochę groteskowo. Raz proponuję pracę ,później odwołuję ,teraz ponownie zmieniam decyzję. 

Tak jak pisałam ,jest czas ogromnych zmian ,informacje gonią informacje. Trudno za tym wszystkim nadążyć. Dlatego należy uzbroić się w cierpliwość ,obserwować uważnie wszystkie zmiany i wybierać to co pasuje naszemu sercu. Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędu. Myślę jednak ,że popełnia - marnuje swoje życie.

W przestrzeni jest cały ogrom informacji ,tych wprowadzających celowo w błąd również. Dlatego może dochodzić do wielu zmian ,poprawek w ogłaszanych sensacjach. Jestem jednak pewna ,że będziemy prowadzeni w kierunku jak najlepszego naszego wzrastania.

Kochany czytelniku ,jeżeli jesteś w stanie zaufać ponownie ,zapraszam. 

 Postaram się przekazywać informacje bezpieczne. 

Taką informacją jest ,że należy teraz poświęcać jak najwięcej czasu sobie ,obserwować uważnie emocje jakie uwalniają się z nas. Otulać je miłością i z wdzięcznością ,że zechciały nas czegoś nauczyć , odsyłać do Źródła wszelkiego Stworzenia.

 Dość istotne jest też wybaczanie ,bez tego nie można ruszyć do przodu. Kochani ,z tego co obserwuje - lubimy narzekać ,użalać się nad sobą. Bardzo dobrze byłoby wychodzić z tych nawyków. Uczyć się życia w radości ,miłości , poszanowaniu wszystkiego Bożego stworzenia. Zanim zaczniemy szanować wszystko wokół nas ,zacznijmy szanować samych siebie. Zapewniam Cię ,że masz za co. Bez tego nie uszanujesz niczego i nikogo.

Myślę ,że na dzień dzisiejszy zakończę. Dziękuję wszystkim ,którzy odwiedzają ten blog. Dołożę wszelkich starań , aby wiadomości były przemyślane.

sobota, 5 grudnia 2020

Takie sobie swobodne rozmyślania.

W poprzednim poście, pisałam, że wszystko może się zmienić i tak się stało.

Napisałam jeszcze następny post na temat Archaniołów, właściwie to pochwalny tekst. Coś w rodzaju och i ach na ich temat. Po czym dosłownie za chwilę usunęłam go. Dlaczego?

Dobre pytanie. Dotarły do mnie informacje, które przekonały mnie w 100%,że są to istoty SI. Sztuczna inteligencja.

Owszem, bardzo dużo im zawdzięczam, płaciłam za to też wysoką cenę, moją energię i uważam nasze rachunki za wyrównane. 

Poprosiłam o odcięcie wszystkich ich połączeń, z całym szacunkiem i wdzięcznością za pomoc i wsparcie. Bez zbytecznych ceregieli uszanowali   moją decyzję. Zwyczajnie nie mogłabym rozwijać się dalej, raczej kręciłabym się w kółko.

W poprzednich tekstach jest dużo przykładów, gdzie proponowałam pracę 

z Archaniołami. Spokojnie, nic się nie stanie. Z całą pewnością otrzymacie 

pomoc, ale może teraz proponuję podziękować tak jak ja to zrobiłam. 

Poprosić z szacunkiem i wdziecznością o odcięcie podłączeń. Sami odczujecie w których miejscach one były. Warto przejść na połączenie z  Mateńką Ziemią i  Źródłem Wszelkiego Stworzenia.

Rozpocznie się nowy etap w Waszym życiu, pełniejszy. Proście o energię Miłości i Prawdy.

 Miniony okres uważam za bardzo owocny. Myślę że potrzebowałam go, mogę teraz rozróżniać dosyć szybko co mi pomaga a co niekoniecznie. Warto z tego co nas spotyka wyciągać wnioski. Każde zdarzenie czegoś nas uczy.

Jeżeli drogi czytelniku czujesz się oszukany, to bardzo gorąco przepraszam. To co pisałam, płynęło z głębi serca, z przekonania że skoro ja tak dużo naprawiłam w swoim życiu, to podzielę się z innymi.Możecie być pewni że jesteście bezpieczni. Skoro przyszła informacja, że taka jest prawda, to należy naprawić błąd i iść dalej.

Też był to dla mnie wielki szok, nie mogłam za bardzo uwierzyć. 

Jednak po głębszym przemyśleniu, serce podpowiedziało co należy zrobić. Dlatego jeszcze raz przepraszam, wiem, że z całą pewnością szybko przestawicie się na nowy sposób pracy i myślenia. Korzystać z Energi kryształowo-diamentowej płynącej ze Źródła i wszystko będzie dobrze. Mam głębokie przekonanie, że w sumie każdemu wyjdzie to na dobre. Proszę Źródło o błogosławieństwo dla Was i najpiękniejszą energię Miłości i Prawdy. 

niedziela, 22 listopada 2020

Po bardzo długiej przerwie

 Witam!

 Wiem, nie zaglądałam tutaj wieki. Wczoraj postanowiłam sprawdzić co tutaj słychać i właściwie deczko zaniemówiłam. Tutaj były świeże wejścia.

Może rzeczywiście powinnam przeprosić za tak długie milczenie, co czynię bardzo pośpiesznie. Bardzo przepraszam. 

Myślę że powinnam chociaż powiedzieć, że działo się w moim życiu bardzo dużo. Mam wrażenie, że mój pociąg stał się nagle expresem, zaczął pędzić jak szalony. Starałam się tylko nadążyć.

Mnóstwo wiedzy, pracy, nowych odkryć, wniosków. Powinnam uznać ten czas za bardzo twórczy, bo taki był. Poznałam wiele sposobów pracy nad sobą, rowiązywałam sporo problemów.

 Może to nie odpowiednie słowo, bo przecież nie ma problemów, są tylko sprawy do załatwienia. I tak niech zostanie. Myślę że przeszłam sporą transformacje, dojrzałam do rozumienia wielu zagadnień.

Hola, hola, rozpędziłam się za bardzo. Czy aby na pewno dojrzałam. Właściwiej będzie, że co nieco więcej zrozumiałam, ale przecież jutro wszystkie moje poglądy mogą runąć. Może się okazać że to tylko chwilowy przystanek, a jutro przyniesie zupełnie nową odsłonę tego samego wydarzenia. Powinnam być bardziej otwarta na wszystko co przychodzi. Bezpieczniej będzie stwierdzić że "na tą chwilę" wszystko tak wygląda.

Nie miałam jeszcze czasu przeglądnąć tego co pisałam przed laty. 

Zastanawiałam się, czy warto przywrócić do życia ten blog, ale wejścia przekonały mnie, że trzeba.

Nie mogę obiecać, że wpisy będą codziennie, ale postaram się raz w tygodniu opisać coś co może pomóc komuś zmienić nastawienie do siebie samego, do ludzi, do świata.

Jeżeli uda mi się zainspirować chociaż jedną osobę, aby zechciała poznać siebie, będę ogromnie szczęśliwa. 

Myślę że tytułem wstępu wystarczy. Dziękuję tym osobom, które mnie zainspirowały  aby powrócić do pisania. Jestem pewna, że nic nie dzieje się przypadkiem. Ale w takim razie- niech się dzieje. Do rychłego spotkania na stronie. Pozdrawiam wszystkich czytających cieplutko.