środa, 2 października 2013

Co można powiedzieć o ego

Ego to sztuczny stwór, który stworzyliśmy sami, gdy wyrzuciliśmy Boga z naszego życia. Ten stwór robi wszystko, aby utrzymać nas w przekonaniu , że Boga nie ma, a jeżeli już jest , to na pewno wymyśla dla nas kary przeokrutne za nasze niecne postępki. Ego jest najbardziej szczęśliwe jeżeli uda mu się utrzymywać nas w takim przekonaniu, że Bóg wszystko widzi, ale nic nie może. No bo dlaczego tak źle nam się powodzi, dlaczego jesteśmy nieszczęśliwi, dlaczego tak chorujemy? -bo Bóg nic nie może,poza surowym ocenianiem nas i wyszukiwaniem dla nas  coraz to dziwniejszych kar.

Kiedy przestaniesz w te brednie wierzyć, uwierzysz, że Bóg jest miłością, że pragnie tylko Twojego szczęścia, że każdy z nas ma Boga w sobie, bo jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo, uwierzysz, że mamy przeogromne możliwości  i wszystko czego zapragniesz możesz mieć -należy tylko w to wszystko uwierzyć. Ale uwierzyć bezgranicznie, bez cienia wątpliwości  - to ego musi odejść i ulec rozproszeniu. Ono jest sztucznym tworem , ale zdaje sobie z tego sprawę, że kiedy przestaniesz go słuchać , to nie ma prawa bytu.Walczy więc, walczy zawzięcie i na miliony sposobów, aby Cię utrzymywać w przekonaniu, które Ci wpajało od wieków  do głowy. To nie Ty, to ego obraża się , zadziera nosa do góry, jest nadęte i zarozumiałe. Twoja  Dusza wie, że jesteś Boską Doskonałością i nikt i nic nie może Cię obrazić.Twoja dusza jest tolerancyjna, wyrozumiała, pełna szacunku do wszelkiego życia, do każdej istoty, do siebie. Wie, że wszystko jest  doświadczeniem. Jeżeli coś Tobie nie odpowiada,  nie musisz tego przyjmować  do swojego sposobu życia, ale nie musisz obrażać się.Ty nie, ale ego tak. Ono zaraz Ci powie: jak mógł tak postąpić wobec Ciebie, jak mógł tak powiedzieć ?

Jak postąpił i powiedział -widocznie mógł. Warto zastanowić się : czego ten ktoś chciał Cię nauczyć. Na co chciał zwrócić Ci uwagę?
Codziennie rano oddaję moje ego do Ducha świętego. Czy nie powraca ? Ależ oczywiście, że powraca na tysiące sposobów.Usiłuje sprowadzać mnie na manowce. Ale ja uczę się rozpoznawać go w każdym działaniu. Gdy pozbywasz się ego robisz miejsce , aby mogło połączyć się z Tobą Twoje WYŻSZE JA.Ono najlepiej wie czego potrzebujesz, wie jak Cię prowadzić. Stajesz się jednością z Twoim WYŻSZYM JA.Stajesz się prawdziwy, jesteś wtedy sobą. Możesz wówczas wykreślić ze swojego życia rozpacz, choroby, udręki. Znasz sens swojego życia i po prostu go realizujesz.
Ktoś powie : ale nie można tak zupełnie pozbyć się ego, bo wtedy nie jesteśmy sobą, zatracamy naszą indywidualność. 
Nic bardziej błędnego. Nie jesteś sobą  pozwalając rządzić Twoim życiem  ego.Ty jesteś Wyższą świadomością, Wyższym Ja. Ono nie będzie walczyło i konkurowało z naszym ego.Cierpliwie czeka aż podejmiesz właściwą decyzję. Gdy zrobisz pierwszy krok i następny i następny i będziesz miał wyznaczony cel : Jestem  jednością z Matką Ziemią  i Bogiem Ojcem i będziesz codziennie utwierdzał się w tym przekonaniu - ego musi odejść a Ty stajesz się wolnym , stajesz się Jednością, stajesz się prawdziwie sobą. Nie jest to proste, zrezygnować ze swojego ego, tym bardziej, że jest ono nieprawdopodobnie przebiegłe i uparte.W końcu walczy o przetrwanie. Ale uwierz mi, że warto.Krok po kroku i w końcu uda Ci się.Jeżeli jeszcze włączysz w swoje życie pozytywne myślenie, będziesz konsekwentnie codziennie poprawiał swój sposób myślenia, mówienia - możesz być pewny, że Twoje ego będzie musiało pogodzić się z Twoim nowym sposobem życia.Wiem, że przyjdzie dzień kiedy będziesz wolny, uda Ci się,wierzę w to bezgranicznie i już chętnie Ci pogratuluję sukcesu .Podejmij tylko decyzję, a potem tylko bądź konsekwentny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz